🐩 List Do Ukochanego Ktory Jest Daleko

Kocham Polskę kocham to miejsce gdzie mój domtu kanwa życia mojegohołduję historii śladomobrońcom kraju naszego tutaj nasi pradziadowiewalczyli przelewali krewtutaj zwycięzcy ojcowiepoczuli waleczności zew  Natasza: Modlitwa o powrót ukochanego. Witam wszystkich 🙂 Przyszedl czas zeby zlozyc swiadectwo odmowienia kilku nowenn chociaz od ich zakonczenia minelo sporo czasu.. Wszystkie byly w podobnej a raczej tej samej intencji o powrot ukochanego ktory odszedl po 4 wspolnych, dla mnie szczesliwych latach. Niestety wola Boga byla inna i moj byly Niech te List miłosny dla niego długodystansowca poprowadzi Cię. Moja Miłość. Droga Moja Miłość, Jest wiele rzeczy, które chcę Ci powiedzieć, ale nie wiem, od czego zacząć. Piszę ten list do Ciebie, moja miłości, tylko po to, aby przypomnieć Ci, jak słodki jesteś. To było trzy lata temu, kiedy po raz pierwszy powiedziałeś Gdy budzę się rano, nadal czuję Twoje perfumy. Pod jeszcze zamkniętymi oczyma widzę Twoje gesty i ruchy warg, które przylegały miękko do moich. Przypominam sobie dotyk, jakim darzyłeś moje ciało, a wtedy przebiega po mnie dreszcz. Miłość to jednak niezwykłe uczucie, niby wszyscy do niego dążą, a potrafi być tak magiczne jakby 12. Twoja miłość jest porównywalna do chłodu rzeki w nocy i słońca w ciągu dnia. Twoje serce jest najlepsze, a ty jesteś najlepszy. Najdroższa, uwielbiam Cię! 13. Znalezienie odpowiedniej osoby może być wyzwaniem, ale chwalę Boga za to, że przyprowadził mnie do ciebie, ponieważ ty jesteś tą osobą. Kocham cię na zawsze, moja Jest piękna i młoda. Ten zaborczy czas zabrał figurę i wdzięk, kolory lata, młodości zapach, smak. Lecz to nieważne, zostawił szczęścia pęk, rozkoszy posmak. Nie warto włosa rozdzierać na czworo. Nie warto wracać do zaprzeszłych zdarzeń. Im starsze wino, tym lepszy smak, kolor. Promotor wrażeń. fot. z netu WIĘCEJ OD AUTORA. Javier Milei 53 letni prezydent-elekt 46 milionowej Argentyny jest rzadko w polityce spotykanym oryginałem, przy którym rzekomo kontrowersyjny Trump jest statecznym i spokojnym facetem. Zaskakuje jego temperament, dynamizm i populistyczny styl uprawiania polityki, dzięki czemu będąc człowiekiem spoza układu w wielkim Filmy są podobne do Brat ukochanego: A Perfect Fit (2021), Tylko mnie kochaj (2006), Miłość na Bora-Bora (2018), Dzień dobry, kocham cię! (2014), Miłość mojego brata (2019), Pod słońcem Amalfi (2022), Miszmasz, czyli kogel-mogel 3 (2019), Kobieta mojego życia (2010), Zainwestuj w miłość (2019), Podwójny profil (2017) Pamiętaj, że jest ktoś, dla której największym skarbem jest to, że jesteś, największym pragnieniem jest to by być z Tobą, największym marzeniem jest spełnienie snu, najpiękniejszy sen to z Tobą spełniać sny i nigdy nie mówić żegnaj na dłużej niż na chwile. Pamiętaj, że jest ktoś, komu dzięki Tobie serce bije szybciej Piękne słowa dla faceta o miłości w prozie. Jestem wdzięczny za życie za spotkaniem. Każdego dnia i godziny, w którym żyję bez Ciebie, są najbardziej bolesne i samotne. Ale cieszę się, że pozostali w przeszłości. I dziś moja miłość do ciebie rozgrzewa moje serce i daje mi możliwość życia i radości w każdym nowym dniu Krótki list pożegnalny do ukochanej osoby może zawierać wspomnienia, wyrazy wdzięczności i wyjaśnienia, dlaczego pożegnanie jest niezbędne. Ważne jest, aby uczucia były wyrażone w sposób jasny, ale delikatny, bez obwiniania lub złości. Pamiętaj, że krótki list pożegnalny do ukochanej osoby może być równie potężny jak długi. List do ukochanego. Jedyny mój skarbie i ulgo w rozpaczy, miłości ma i duszy ma. Kłamstwa nie kreśli Ci moje pióro, lecz uczucie przelane na papier szczere jest niczym dziecięca łza. Tak daleki jest Twój powrót i tak dłużą się te dni. Bez Ciebie nie umiem oddychać i tak cichy jest dzień bez Twego głosu. Brak mi Twego dotyku a hniX. Dzień dobry Moi Drodzy :) Zgodnie z obietnicą dzisiaj chciałam Wam dać coś od siebie, co wymagało pracy i weny twórczej. Mam nadzieję, że kolejny "List" się Wam spodoba, podziała kojąco w ten niedzielny poranek. Może niektórych natchnie do jakiś życiowych przemyśleń, pomoże podjąć pewne decyzje? Czasami wystarczy jedno słowo czy gest, jakieś małe natchnienie, wskazówka... Dzisiaj niedziela, dzień leniuchowania i odpoczynku więc wykorzystajcie to i realizujcie swoje plany, sama mam właśnie taki zamiar. Wczorajszy dzień był dla mnie mocno pracowity, jak rzadko sobota. Usiadłam dopiero wieczorem więc dzisiaj zamierzam się byczyć żeby zebrać energię na kolejny tydzień. Na szczęście nie ma już być tak upalnie, oby. Miłej, słonecznej niedzieli Kochani, przyjemnej lektury. Pozdrawiam cieplutko - Wasza niezmordowana Autorka :). Listy do...Niego - Ty w moich myślach... Najukochańszy Mój Mężczyzno! Czyż nie pięknie Cię nazwałam Mój Miły? Dzisiaj zresztą będzie wiele pięknych słów gdyż postanowiłam Ci napisać o moich myślach... O wszystkich skojarzeniach jakie się pojawiają w mojej głowie i sercu gdy myślę o Tobie :) Jesteś lekiem na każdy mój smutek, na każde zmartwienie czy zły dzień. Sam powiedz Kochany czy jest jeszcze ktoś dla kogo tak wiele znaczysz i na kogo masz tak zbawienny wpływ? Kiedy mam zły dzień, kiedy za oknem szaro i smutno myślę o Tobie i natychmiast się uśmiecham, na sercu robi mi się ciepło i widzę słońce, które świeci wyłącznie dla mnie ;). Każda "cząstka" Ciebie działa na mnie bardzo mocno, pojawia się masa różnych skojarzeń i emocji. Twoje ciepłe, mądre oczy - dają poczucie spokoju, bezpieczeństwa, pewność, że wszystko będzie dobrze. Twoje spojrzenie zawsze tak wiele wyraża, błyszczące źrenice, czasami napięcie i smutek, czasami błysk radości, jakiś "figielek". Twój uśmiech, który jak wiesz zniewala mnie i rozbraja całkowicie, roztapiam się kiedy go widzę i chyba nie ma rzeczy, o którą nie mógłbyś mnie wtedy poprosić. Kocham ten Twój uśmiech Najmilszy, jest niesamowicie ciepły i wyjątkowy. Chciałabym móc go widzieć jak najczęściej na Twojej twarzy, tak bardzo zależy mi na Twoim szczęściu. Czy zdajesz sobie sprawę jakiego uroku dodaje Ci ten dwudniowy zarost? Nie każdemu w takim zaroście dobrze, niektórzy wręcz wyglądają niechlujnie, ale nie Ty. Ty jesteście jeszcze bardziej pociągający, męski i seksowny. Każda najdrobniejsza zmarszczka na Twojej twarzy dodająca Ci swoistego uroku dla mnie świadczy o doświadczeniu życiowym, o tym, że jesteś mężczyzną, na którym mogę polegać, na którego pomoc mogę liczyć. Kocham je również! Twoja zgrabna, wysportowana sylwetka, dbasz o swoje ciało i to jest Twoim bardzo dużym atutem, bo wielu mężczyzn nie przywiązuje do tego wagi,wierz mi. Lubię na Ciebie patrzeć, zresztą sądzę, że wiele kobiet zwraca na Ciebie uwagę przechodząc obok. Twój niesamowicie męski, seksowny i ciepły głos, słyszę go kiedy tylko o Tobie pomyślę Kochany. Wiem, że tylko ja słyszę w nim te emocjonalne "dzwoneczki" kiedy do mnie mówisz, czasami dreszcze przechodzą przez moje ciało i mogłabym tak słuchać Cię w nieskończoność... Jak widzisz wcale nie muszę Cię widzieć żeby docenić wszystkie Twoje atuty, możesz być daleko a ja i tak roztapiam się i płonę z miłości do Ciebie. A co dopiero kiedy jesteś tuż obok.... To wcale nie znaczy, że jestem ślepo zakochana i nie dostrzegam Twoich wad. Oczywiście, że je widzę choć wiadomo staram się patrzeć na nie przez palce i jakoś z nich Cię tłumaczyć. Przed sobą, przed innymi. Czasami to naprawdę ciężkie bo charakterek to Ty masz Kochanie, ale jak to mawiają czego nie robi się dla miłości :). Wkurza mnie czasem Twoja upartość i zaciętość, to, że tak ciężko coś Ci wytłumaczyć, przekonać. A ta zasadniczość i sztywność, aż warczę w środku kiedy je widzę. Twoja ostrożność, uwaga by czegoś niepotrzebnie nie powiedzieć, nie otworzyć się za bardzo, nie zaufać drugiej osobie. Tak wiem to trudne bo ludzie bywają różni, ale znasz mnie już wystarczająco dobrze by wiedzieć, że nie zrobię nic przeciwko Tobie, że nie wykorzystam Twojej szczerości. Czasami dużo lepiej można się poczuć kiedy ktoś wysłucha i coś doradzi, spróbuj zaryzykować, ja naprawdę nie gryzę :). A gdzie ten luz, który zdecydowanie bardziej do Ciebie pasuje? Uwielbiam kiedy jesteś zadziorny, prowokujący, kiedy się ze mną droczysz, żartujesz, wtedy jesteś sobą, mężczyzną, którego kocham i na którym mi bardzo zależy. Staraj się o tym częściej pamiętać, proszę..., tak ładnie Cię proszę Kochanie... Wszystkie Twoje drobne gesty, ruchy, zwyczaje - znam je na pamięć, są dla mnie tak charakterystyczne, że czasami wiem jak za chwilę się zachowasz, co powiesz. Czasami jesteś nieodgadnioną zagadką a innym razem czytam w Twojej twarzy jak w otwartej księdze. jak widzisz Mój Drogi nawet jeśli czasami się złoszczę, jeśli zaboli coś co powiedziałeś czy zrobiłeś, jeśli popłynie kilka łez to szybko wszystko mija, nie potrafię się gniewać na Ciebie Kochanie. Moja miłość zwycięża, znów się Tobą napawam i delektuję, każdą chwilą przy Tobie, każdym słowem, gestem, spojrzeniem, uśmiechem... Moje myśli o Tobie są ciepłe i pełne miłości, mam nadzieję, że je odczuwasz niezależnie od tego gdzie w danej chwili jesteś, że pomagają Ci zawsze kiedy potrzebujesz dobrej energii. Tak samo jak Ty pomagasz mnie na każdym kroku towarzysząc mi w moich myślach i sercu. Czekam na Ciebie Kochany, na nasze kolejne spotkanie, przesyłam ciepłe uściski - niezmiennie Ci oddana Kobieta Miłości :))). Szłam w takim deszczu i przemokłam całkowicie.... 29 marca 2013 roku, godz. 3:44 5,7°C 21 stycznia 2014 roku, godz. 16:57 2,3°C 12 sierpnia 2014 roku, godz. 11:24 11,5°C 10 stycznia 2015 roku, godz. 16:02 1,2°C 11 stycznia 2015 roku, godz. 11:28 6,3°C - Nigdy więcej tegonie rób! Nigdy Jane! - Ale ja tylko...chciałam przez chwilę... - Już dość! Dość! - Ale... - Nie! Nie pozwolę Ci się samookaleczać, zrozum Twoje serce jest bardzo słabe, każdy zryw odbiera mu czas, nie chcę Cię stracić. Twojego światła w oczach jest już tak jej dłonie, stopy. Chciała wracać do wspomnień by przytulić się choć na chwilkę do Jego koloru i ciepła. Miał tyle w sobie życia, jego energia roztapiała wokół niej lód. A teaz gdy upłynęło tak wiele wód zrozumiała, że bez niego zamarza. Gaśnie w niej promień, którym otaczała wszystkich. Każde wspomnienie, każdy zwrot jednak przynosił ból i niezmierną tęsknotę, serce popękane niczym kryształ, poczęło się kruszyć. Pragnęła pod sercem jeszcze nosić miłość, nim zdąży rozpaść się na miliony kawałków i wszystko zmieni się w piach. Może wtedy wiatr przywieje ją w ramiona ukochanego, który jest tak Upadłam na kolana, ale i na kolanach można iść Tom. - Nie chcę być cierpiała, poniosę Cię na rękach Jane. 18 kwietnia 2017 roku, godz. 14:56 4,4°C 27 lipca 2016 roku, godz. 12:52 1,9°C NOTKA W BLOKU NA BOKU 42 (list do M)Cześć krwawy proroku! Droga mi P szła wczoraj w Krakowie do pracy i na placu zabaw, zamiast piaskownicy, zamiast chuśtawek, zamiast karuzel, zamiast zjeżdżalni, wreszcie zamiast dzieci i doglądających je matek, ojców, babć, dziadków, to zamiast nich na trawniku stały dwa ogromne brunatno ciemno zielone helikoptery, a po trawie dreptali po zęby uzbrojeni żołnierze, a kiedy tę scenę oglądała, to w słuchawce, w której słuchała radia, podali, że taki nienawistnik jak ty proroku, [...] 11 listopada 2016 roku, godz. 12:21 35,9°C 18 grudnia 2016 roku, godz. 21:05 36,7°C 21 sierpnia 2017 roku, godz. 19:19 31,4°C 22 sierpnia 2017 roku, godz. 13:31 16,0°C 30 sierpnia 2017 roku, godz. 15:39 18 lutego 2020 roku, godz. 19:46 18,2°C Tekst dnia 29 lutego 2020 roku 22 października 2020 roku, godz. 12:04 11 kwietnia 2022 roku, godz. 10:34 1,9°C List w butelce! List w butelce z cukierkiem na przynętę! I nagle list w butelce nabiera nowego znaczenia, jakże złowrogiego! Strzeżcie się drogie dzieci listu w butelce z cukierkiem na przynętę, bo Zły Wilk chce was schwytać, skrzywdzić potwornie, jak to tylko człowiek może i pożreć! Dzieci głosu nie mają, nieprawda, przecież dzieci głośno płaczą, ale Złe Wilki mają złe uszy i są głuche. Ryby głosu nie mają, nieprawda, nad rzeką słucham rybiego śpiewu. Piję do rzeki, rzeka to lusterko. Jestem Narcyz - Piekło gaszone naparstkiem. Wyszukiwarka Gdyby tylko owoc Twoich przemyśleń zechciał się skrystalizować w postaci aforyzmu, wiersza, opowiadania lub felietonu, pisz. W przeciwnym razie godnie milcz. Piszę dziś ten list. Już dawno chciałam go napisać. Tyle, że wciąż brakuje mi pewności, siły i nadziei, by go wysłać. Nawet nie jestem pewna od czego zacząć… Jest mi bez Ciebie trudniej, ale lepiej. Nie sądziłam, że to się kiedyś zdarzy, że przejdzie mi przez gardło. Wiele nas kiedyś łączyło. 16 lat, to w końcu kawał czasu. Dziś na pytanie, co nas łączy, oboje odpowiadamy tak samo – dzieci. Nic więcej. A Ty nadal nie rozumiesz, tego, co się właśnie z nami dzieje. Śpimy w jednym łóżku, pijemy kawę z podobnych kubków, kąpiemy się w tej samej wannie. Siedzimy nawet przy tym samym stole. I wymieniamy się podobnymi uwagami: „Zapłaciłaś energię?”. „Wyrzucisz śmieci?”, „Odbierzesz ją dzisiaj”. Za nami wiele kłótni, wiele obietnic. Krzyczę, że to koniec, że nie chcę tak żyć. Ty też nie chcesz, ale nie chcesz niczego zmienić. Nie chcesz terapii, rozmów o nas. Nie chcesz wyjechać gdzieś ze mną, zmieniać się, pracować. „Nie męcz mnie”, mruczysz moszcząc się na kanapie, z książką, gazetą, do złudzenia przypominając koszmar mężczyzny z mojego dzieciństwa. Pogrążony we własnych myślach, własnym świecie. Co tam, że syn mówi: „Tato, pobaw się”. Mówisz, że oczywiście, że tak, że zaraz. Tyle, że zaraz nie nadchodzi. You know. Miałam żyć inaczej, żyję podobnie jak kobiety z pokolenia matki. Nie chcesz też pozwolić mi odejść. Bo ja– w odróżnieniu do nich wiem, że można odejść. „Chyba nie rozbijesz rodziny?”, syczysz mi nad uchem. Albo stajesz w drzwiach z miną pt. „pobłażanie” i cedzisz lekko: „Rozbijesz? Dzieciom? Rodzinę?” A ja nie mam dość siły. Odebrała mi ją ta przeklęta miłość. Miłość, która odbiera mi prawie wszystko, a może nawet wcale nie istnieje. Po co to właściwie piszę? Chyba tylko po to, żeby się uwolnić, może przeczytać potem, że nie jestem sama, że inne mnie rozumieją – bo Ty nie. Że ktoś jeszcze poza mną jest samotny w świecie „małżeństwo”. Czym czego zazdroszczą mi inne kobiety, co z góry ma być szczęściem, stabilizacją, normalnością. Phi, ile kobiet ukrywa cierpienie za tą śmieszną fasadą. Chciałam trzymać Cię zawsze za rękę, ale nadszedł czas, że Ty tego już nie chciałeś. Puściłeś ją. Szukałam Twojej dłoni po omacku milion razy, za każdym razem bezlitośnie się mi wymykała, wyrywałeś ją, w końcu przestałam szukać. Dziś chyba już nie chcę jej ani szukać, ani znaleźć. Ale też nie mogę znieść myśli, że nie będzie jej gdzieś blisko. Paradoks co? Już Cię może nie kocham nawet, ale wciąż nie potrafię być wolna. Od dawna jest już ta pora, by odejść. Skąd wiem, że pora? – Bo nie słuchasz, gdy mówię. Warczysz za to: „Co znowu?!” – Bo nie piszesz w ciągu dnia: „Co słychać”. Jeśli już to tylko czasem: „Załatwiłaś?” – Bo jestem sama w codzienności, a gdy krzyczę o tym, znużony pytasz: „Ale o co ci, do diabła, chodzi” – Bo jestem sama w łóżku, chociaż śpisz obok i nawet się czasem bzykamy. Nie wiem jak inaczej nazwać penetrację bez cienia czułości, uwagi, troski, bez cienia próby, by było lepiej, mocniej niż wczoraj. Bym choć na chwilę odpłynęła. No cóż, najważniejsze, że odpływasz Ty. Albo udajesz, bo średnio wierzę, że wystarczy Ci te kilka minut jęków i wzdychań. Więc walczę, tylko po to by zderzać się z rzeczywistością. Myśleć, że bez Ciebie byłoby prościej, lepiej. Chociaż nie oszukiwałabym siebie, że mam męża. Świata bym nie oszukiwała, wszyscy by mi współczuli. Nie takiego życia chciałam. Okazało się, że każde moje marzenie obracasz w pył, że wszystko co jest dla mnie ważne – Ty, choćby i nieświadomie, niszczysz. Porzucasz mnie zawsze, gdy najbardziej Cię potrzebuję. Dokonujesz wyborów, które najbardziej mnie ranią. Bo nigdy nie uwzględniasz w nich mnie, dzieci. I nie rozumiesz, nie próbujesz zrozumieć. Widzisz w swoim lustrze tylko siebie, podczas gdy ja chciałam widzieć nas. Więc lubię, gdy wyjeżdżasz, późno wracasz. Już nie czekam. Chciałabym cofnąć czas, żeby to wszystko się nie zdarzyło – bo najbardziej boję się, że z „tym” już niczego nie naprawimy. Dziś wolę nie wiedzieć, co będzie jutro. Gdy odwracasz się plecami. – Nie chcę teraz rozmawiać – mówisz. A ja kiedyś słyszałam, wiem, że tak wygląda obojętność, małżeńskie znudzenie, zmęczenie, przemijanie. Układam w głowie te wszystkie zdania, które powinnam powiedzieć i te których bym nie chciała, ale milczę. Nie umiem. Nie teraz. Wiem tylko, że nie chcę być tu, gdzie jestem. Ja. 33 lata. Matka dwójki dzieci, mężatka. Dziesięć lat temu gotowa pokroić się za miłość. Za nas. Za przyszłość. Jak to boli. To, że jestem taka zwyczajna. Oprócz ścisłych nauczycieli, pamiętników z ocenami i pachnących bułeczek w jadalni, lata szkolne zostały zapamiętane przez wielu z powodu ich romansu. Niech chłopcy czasami nie liczą na siłę, ciągnąc nas za warkocze, albo sąsiad nie zawsze łaskawie pozwolił nam odpisać od kontroli, ale ten czas był magiczny - beztroski i wesoły. I jak wspaniale było rzucać miłosne notatki do twojego kolegi z klasy na biurku. Trzeba było tylko zmienić charakter pisma, tak, i to bez podpisu. W przeciwnym razie zgadnie od kogo notka ... Na szczęście nie zapomnieliśmy, jak pisać notatki. Od czasu do czasu zostawiamy wiadomości mężowi w lodówce jako listę tego, co trzeba kupić w sklepie, lub przypomnienie czegoś ważnego. I dlaczego nie usunąć wszystkich tych "pomocniczych" liści i nie pozostawiać tylko jednego, ale tak ważnego przesłania - listu do ukochanego męża. Tutaj będziemy ćwiczyć pisanie tego. Przypomnij wszystko W codziennych troskach relacje z ukochaną osoba stają się znajome, mierzone i są przez nas przyjmowane za pewnik. Być może ma to swój urok, ale jeśli masz ochotę nieco "wstrząsnąć" swoimi uczuciami, to napisz list miłosny do swojego męża, właśnie tak, bez powodu. Bo chciał, bo miłość, bo dusza wymaga ... Napisz list swojemu ukochanemu mężowi o tym, jak się spotkałeś, o uczuciach, które cię przytłoczyły w momentach długo oczekiwanych wizyt, a potem przypomnij mu o drobieniu, które w nim wywołałeś, spraw, by przeżył te emocje, które były dla ciebie bardzo dotkliwe, kiedy dopiero zaczynasz. Nie trzeba szukać rymowanek ani cytować klasyków, jak napisać romantyczną literę do męża powie Ci serce. Najważniejsze, aby pisać szczerze, szczerze i bez pomocy Internetu, ten "przyjaciel" tutaj będzie oczywiście zbędny. "Czy pamiętasz, jak się poznaliśmy?" To był mój pierwszy dzień roboczy, albo drugi, nie pamiętam ... Od rana próbowałem złożyć swój huk, który później nazwałeś żłobkiem ... A teraz przyszedłeś do pracy, a ja byłem, jako praktykant. Wcale nie byłam zabawna, po prostu mnie nie widziałaś ... A potem mój wolny dzień. Poszłam do kawiarni, żeby napić się herbaty. Zmieniłeś żarówkę w abażurku nad blatem barowym, zmieniłeś ją na długi czas, no to nie spadła z drabiny ... Widziałem, jak na mnie patrzyłeś, wszystkie oczy przeoczyły))) I pamiętam, że podobała ci się zielona sukienka w paski, w którą przyjechałem Obiecuję, że jutro założę ... I możemy gdzieś pójść. Proponuję zorganizować łatwy bałagan, zacznijmy od wizyty w barze karaoke i kontynuujmy w domu ... Jak ci się podoba ten pomysł? W takim liście jest coś, co "chwyta" i mentalnie powraca do początku związku, zmuszając cię do przejścia przez wszystkie te emocje i odczucia, z którymi ta zasada jest związana z tobą. Oryginalność i jednocześnie prostota tekstu zapewnia prosty opis niektórych szczegółów, małych rzeczy, które każdy z was pamięta. Skoncentruj się na tym, co zapamiętał twój mąż (na przykładzie litery - zielona sukienka w paski). Dla was dwoje te "małe rzeczy" nie są. To część twojej opowieści, a wspomnienia te zawsze będą cię dręczyć. List z podobną treścią można napisać do męża na rocznicę ślubu, niech znajdzie go rano pod poduszką ... Dla tych, którzy lubią to gorąco ... Lepsze niż piękny list z deklaracją miłości dla jej męża może być tylko ... listem erotycznym. Miłość mężczyzny i kobiety to dwa zupełnie różne uczucia w ich przejawianiu. Miłość kobiety do mężczyzny jest w miłości do jej własnych odczuć spowodowanych przez tego człowieka. Miłość mężczyzny kojarzy się z przyjemnością, jaką odczuwa z tą kobietą. Nic nie możesz zrobić, ale jeśli chcesz "pobudzić" współmałżonka - uwolnij się od frankowych fantazji. Co więcej, przyniesie to korzyści nie tylko Twojemu mężczyźnie, ale tobie samemu. List erotycznych treści nie powinien być aż tak tajemniczy jak "gorąca" pasja do granic możliwości. Rewelacje o tym, jak chcesz uprawiać seks z mężem, szczegółowy opis wszystkiego, co chciałbyś zrobić, zmusi twojego męża do zakończenia pracy w pracy wcześniej niż zwykle. Wyślij list przez e-mail lub zresetuj za pomocą SMS-koy - każda opcja jest odpowiednia. Jeśli chodzi o tekst, to jeśli masz niewielkie doświadczenie w tej branży, możesz użyć Internetu do inspiracji, że tak powiem. Czasami zdarzają się sytuacje, w których trudno jest rozpocząć rozmowę, na przykład pomiędzy tobą jest konflikt. Wygląda na to, że musisz przepraszać za wszystko, co do siebie powiedziałeś, a dar mowy gdzieś zdradziecko znika. W takim razie weź kartkę papieru i napisz list mężowi o miłości do niego, jaki jest ci bliski. Możesz przeprosić, możesz przetłumaczyć to wszystko na żart, jeśli to właściwe. W ten sposób zajmujesz się współmałżonkiem i rodziną. Zadbaj o swoje uczucia. "Nie spałem całą noc ... Wybacz mi wczoraj, posunąłem się za daleko. Jesteś ze mną cudowny, nigdy nie przestanę dziękować wszechświatowi za spotkanie z tobą ... PS Kup wieczorem chleb i mleko. " Napisz list miłosny do ukochanego, który będzie świadczył o tym, że rozumiesz że w miłości należy kierować się Jezusowymi zasadami.

list do ukochanego ktory jest daleko